Przed nami 80 kilometrów pod ostrą górę. W niecałe dwa dni planujemy zdobyć przełęcz Khargush (4344 m). Szutrowa droga, trawersująca zbocze niezliczonymi serpentynami, oferuje wspaniałe widoki, ale także wyciska z nas hektolitry potu. Pierwszy raz w życiu znajdziemy się na wysokości 4 tys. metrów, a ja doświadczę choroby wysokościowej.
Miesiąc: sierpień 2018
Korytarz Wachański: Obchody dnia dziecka w pamirskiej szkole
Jesteśmy już drugi dzień w gościnie u Pani Bronisławy – Polki, mieszkającej od dawna w Pamirze. Dziś dzień dziecka – święto szczególnie ważne dla jej wnuków. Z zaciekawieniem udajemy się do lokalnej szkoły obejrzeć występy dzieciaków, a przy okazji skorzystać z niepowtarzalnej możliwości przyjrzenia się części życia Wachów od środka.
Czytaj dalejKorytarz Wachański: Obchody dnia dziecka w pamirskiej szkole
SAKWA PEŁNA KREDEK #7: Pani Bronisława
A więc szukacie naszej miejscowej Poliaczki, pacany? – dociekliwie dopytuje sprzedawczyni w niewielkim sklepie we Vrang. Na jej twarzy maluje się szeroki uśmiech z wyczuwalną nutą dumy. – Malczik, zaprowadź ich do domu Sławy – po chwili zwraca się do stojącego na ganku chłopca, który posłusznie oddala się w boczną uliczkę, zerkając przez ramię na nas, prowadzących załadowane rowery. A ja tłumaczę zdziwionemu Jankowi, że „pacany”, znaczy po rusku zwyczajnie – „chłopaki”.