Żyrardów. Europejska stolica włókiennictwa

Zaledwie 50 kilometrów od Warszawy leży miasto, które jeszcze sto lat temu było największym przetwórcą lnu w całej Europie. Prężnie działające zakłady włókiennicze, stworzone przez francuskiego inżyniera, Filipa de Girarda, pociągnęły za sobą błyskawiczny rozwój miasta skoncentrowanego na przemyśle. Charakterystyczne, ceglane budynki pełniły rozmaite funkcje publiczne, powstały osiedla robotnicze i wille dyrektorskie, układ miasta został podporządkowany industrialnym funkcjom. Co współcześnie zostało z włókienniczej potęgi? Jak wykorzystano zamknięte fabryki? Żyrardów to niezwykłe miasto tajemnic i industrialnej historii. Miasto w trakcie trwającej transformacji, poszukujące sposobu na wykorzystanie licznych, pofabrycznych zabudowań. I całkiem nieźle mu to wychodzi. 

Czytaj dalejŻyrardów. Europejska stolica włókiennictwa

Wirtualne podróże w czasach epidemii

Kilka tygodni temu chyba nikt się nie spodziewał, że tegoroczne wyjazdy wakacyjne staną pod znakiem zapytania (bo o majówce możemy już całkowicie zapomnieć). Koronawirus brutalnie zmienia nasze przyzwyczajenia, ogranicza plany, przekształca naszą codzienność. Jak wykorzystać dany nam czas pożytecznie? Czy możemy podróżować zdalnie i czy ma to jakiś sens?

Czytaj dalejWirtualne podróże w czasach epidemii

Najbrzydsze miasto w Polsce?

„Syf, dewastacja i upadek” – najpewniej tymi słowami przeciętny mieszkaniec regionu opisze miasto, które dzisiaj odwiedzimy. Zaniedbane, na w pół opuszczone, mające lata świetności kilka dekad za sobą. Jest ofiarą własnego sukcesu z lat PRL, po zlikwidowaniu głównych gałęzi przemysłu obrosło w niestworzone legendy. O pracę coraz trudniej. Podobno zostali tu tylko ci, którzy nie mają pomysłu na życie. Mówią, że w podwórka lepiej nie zapuszczać się bez noża, lub przynajmniej gazu pieprzowego. Czy to wszystko prawda? Czy tak wygląda najbrzydsze miasto w Polsce?

Czytaj dalejNajbrzydsze miasto w Polsce?

Moskwa: Chwała zdobywcom kosmosu

Kosmonautyka od zawsze była oczkiem w głowie kolejnych sekretarzy ZSRR, którzy nieustannie rywalizowali z USA o światowe uznanie w tym względzie. Za typową, radziecką propagandą szły jednak konkretne dokonania – kto dzisiaj nie zna uroczego psa Łajki (często przedstawianego w kosmicznym skafandrze) albo Jurija Gagarina, pierwszego człowieka na orbicie? Muzeum Kosmonautyki w Moskwie to kilka tysięcy eksponatów i ich szczegółowych replik, związanych z intrygującymi próbami poznania i podboju kosmosu nie tylko przez ZSRR. Czy współczesna propaganda jest równie silna, co kiedyś? Przekonajmy się. 

Czytaj dalejMoskwa: Chwała zdobywcom kosmosu