Moskwa: Chwała zdobywcom kosmosu

Kosmonautyka od zawsze była oczkiem w głowie kolejnych sekretarzy ZSRR, którzy nieustannie rywalizowali z USA o światowe uznanie w tym względzie. Za typową, radziecką propagandą szły jednak konkretne dokonania – kto dzisiaj nie zna uroczego psa Łajki (często przedstawianego w kosmicznym skafandrze) albo Jurija Gagarina, pierwszego człowieka na orbicie? Muzeum Kosmonautyki w Moskwie to kilka tysięcy eksponatów i ich szczegółowych replik, związanych z intrygującymi próbami poznania i podboju kosmosu nie tylko przez ZSRR. Czy współczesna propaganda jest równie silna, co kiedyś? Przekonajmy się. 

Podbój kosmosu naszym priorytetem, towarzysze!

Loty w kosmos elektryzowały ludzkość od zarania dziejów. Nie jest tajemnicą, że gdy tylko postęp technologiczny i wiedza naukowa umożliwiły wystrzelenie żywego organizmu na orbitę, rozpoczął się niekończący się wyścig między Stanami Zjednoczonymi a ZSRR. Kosmonautyka szybko stała się jednym z wyznaczników światowej potęgi, a nawet narzędziem propagandy. Trzeba jednak przyznać, że żaden kraj na Ziemi nie osiągnął w tym temacie tyle, co wspomniane dwa mocarstwa. Można stwierdzić, że w tej nierównej walce przodował Związek Radziecki – bo to właśnie z radzieckiego kosmodromu, prawie 60 lat temu wystartował statek z pierwszym człowiekiem na pokładzie.

Jurij Gagarin stał się ponadczasowym symbolem, otwierając nowy rozdział w podbojach kosmosu przez człowieka. Nic dziwnego, że jest patronem nowoczesnego Muzeum Kosmonautyki w Moskwie.

W głównej sali muzeum wita nas rzeźbiarsko-witrażowa kompozycja.


Historyczna propaganda

Wbrew moim podejrzeniom (ba, byłem wręcz pewien!), ekspozycja i jej opis są całkiem obiektywne. Nie zauważam przesadnej gloryfikacji dokonań ZSRR w kosmonautyce XX wieku. W muzeum znajduje się miejsce na dokumentację amerykańskich lub japońskich ekspedycji, część statków kosmicznych i satelitów (lub ich makiet) pochodzi zza oceanu. Jedna gablota zawiera nawet zdjęcia „aktualnych” kosmonautów, którzy w chwili naszego zwiedzania akurat przebywają na orbicie.

Jest specjalne pomieszczenie, poświęcone wszelkim formom propagandy z czasów komuny. Rozmaite plakaty i artykuły, w których dominują puste hasła i czerwony kolor tła, mogą się dzisiaj wydawać śmieszne i trywialne – jednak w tamtych czasach były odpowiedzialne za skuteczne pranie mózgów społeczeństwa, już od najmłodszych lat.

„Leniniana” 😉

Dla Narodu, dla Pokoju, dla Świata.

„Będziemy godnymi towarzyszami planu siedmioletniego”

„Ojczyzna dumna z Dzielnych Synów”

 

Kosmiczna ekspozycja i wypchane zwłoki psa

Muzeum Kosmonautyki otwarto w 1981 roku, w dwudziestą rocznicę udanej misji Jurija Gagarina. Od tego czasu zgromadzono ponad 95 tys. eksponatów, z których większość jest częścią stałej ekspozycji (!). Do najciekawszych pamiątek należą:

  • oryginalna komora wyrzutowa z 1960 roku, która odbyła lot na orbitę z dwoma psami (o imionach Biełka i Striełka) – jako pierwsze wróciły po takim locie żywe… i w całkiem niezłej kondycji. Zwłoki Biełki zostały wypchane i są częścią stałej ekspozycji
  • oryginalny lądownik statku kosmicznego Sojuz-37 z 1980 roku
  • duplikat pierwszego sztucznego satelity Ziemi, którego wystrzelono w 1957 r.
  • makieta modułu zstępującego statku kosmicznego „Wostok” w skali 1:1, w którym Gagarin odbył swój pierwszy lot w kosmos
  • makieta pierwszego, samobieżnego łazika „Łunochod”, do zdalnego poruszania się po Księżycu
  • odtworzona, podstawowa jednostka kompleksu orbitalnego „Mir” w skalo 1:1 (wraz z odwzorowanym wnętrzem)

Są także oryginalne i odtworzone skafandry kosmiczne z różnych lat, przekroje kapsuł i statków kosmicznych (ależ oni mieli tam mało miejsca!), dokumenty, wiernie odtworzone wnętrza statków, makiety rakiet radzieckich i amerykańskich.

Obecnie na orbicie stacjonuje międzynarodowa, rosyjsko-amerykańsko-japońska załoga.

Biełka i Striełka przeszły do historii kosmonautyki, jako pierwsze zwierzęta wystrzelone w kosmos, które wróciły żywe. Oprócz nich, na pokładzie były jeszcze myszy, muszki, bakterie i wiele nasion roślin. Oryginalny satelita Sputnik-5 z 1960 roku robi całkiem spore wrażenie. Podobnie prawdziwe, wypchane zwłoki Biełki…

Oryginalny skafander kosmiczny ZSRR.

Replika jednostki podstawowej kompleksu orbitalnego Mir, wraz z dokładnie odtworzonym wnętrzem. 

Sekcja „Międzynarodowy Park Kosmiczny” to kilkadziesiąt makiet i replik rakiet i statków kosmicznych.

Makieta samobieżnego łazika księżycowego „Łunochod”.

…i system sterowania.

 

Co tu robić, gdy utkniemy na Księżycu? 😉

Kosmiczny dresscode, czyli jak się powinno nosić na statku.

Kosmiczny obiadek z automatu? Nie zdecydowałem się 😉

 

Bajkonur – największy kosmodrom na świecie

Na szczególne miejsce w muzeum kosmonautyki zasługuje kosmodrom Bajkonur, leżący na terytorium dzisiejszego Kazachstanu. To największy i najstarszy tego typu obiekt na świecie – znajduje się na terenie o wymiarach 75 x 90 kilometrów (!), zawiera dwa lotniska, 11 kompleksów montażowych i 9 startowych. Do dnia dzisiejszego całe przyległe, otoczone wysokim murem miasto formalnie należy do Federacji Rosyjskiej i bez specjalnej przepustki nie ma tam wstępu. Przez pierwsze 50 lat istnienia, z kosmodromu Bajkonur wystrzelono w kosmos 1200 rakiet kosmicznych oraz 2000 międzykontynentalnych rakiet balistycznych.

Na marginesie; komercyjne zwiedzanie kosmodromu Bajkonur jest możliwe, jednak kosztuje kilkaset dolarów za dzień. W Bajkonurze od kilku lat odbywają się także loty komercyjne… ciekawe, czy ta gałąź turystyki się kiedyś rozwinie i będzie finansowo dostępna dla szerszego grona ludzi?

Ciekawym eksponatem w naszym muzeum jest jeden z kompleksów startowych Bajkonuru, z rakietą „Sojuz” (w skali 1:72).

 


Park zdobywców kosmosu

Poza samym muzeum Kosmonautyki, na uwagę zasługuje jego otoczenie. Park Zdobywców Kosmosu („Космопарк”) to tylko niewielka część ogromnego, zielonego kompleksu VDNH wokół Ogólnorosyjskiego Centrum Wystawowego. Po wystrzeleniu w kosmos pierwszego sztucznego satelity (w 1958 roku) zlecono stworzenie pomnika, podkreślającego zasługi radzieckiego narodu w eksploracji przestrzeni kosmicznej. Nie unikając rozmachu, zdecydowano się na 107 metrowy obelisk, który przedstawia smugę pozostawioną po startującej rakiecie, znajdującej się na szczycie monumentu. Jak łatwo się domyślić, niecodzienny pomnik widzimy już z daleka. Rakietowa smuga jest pokryta w całości tytanowymi panelami, w których odbija się niebo. Cokół to charakterystyczne dla socrealizmu płaskorzeźby, przedstawiające proletariuszy z Jurijem Gagarinem i (oczywiście) Włodzimierzem Leninem na czele.

Do obelisku prowadzi krótka Aleja Zasłużonych, którą wieńczy pomnik Konstantina Ciołkowskiego, wybitnego teoretyka dziedziny kosmonautyki tamtych czasów. Jest zegar słoneczny, są nachalni panowie, proponujący zdjęcie z ozdobnymi gołębiami (uważajcie na nich), a na początku alei symetrycznie umieszczone, dwie kule ziemskie, z zaznaczonymi większymi miastami. Nie powiem -całość robi ogromne wrażenie, szczególnie, jeśli lubujecie się w poradzieckich klimatach, tak jak ja 😉

Hotel Kosmos

Pozostając w klimatach siermiężności i rozmachu, oglądamy się za siebie. Naprzeciwko Pomnika Zdobywców Kosmosu znajduje się ogromny hotel, który się nazywa (a jakże!) Kosmos. 25-piętrowa, półkolista bryła, powstała w 1979 roku i po dzień dzisiejszy jest największym hotelem w Rosji pod względem ilości pokoi (1777). Powstał z okazji Letnich Igrzysk Olimpijskich, które odbyły się w Moskwie w 1980 roku.

Hotel „Kosmos”, widziany od strony Park Zdobywców Kosmosu.

 

Muzeum Kosmonautyki – informacje, dojazd

  • Po remoncie w 2007 roku obiekt nie odbiega od standardów europejskich – ekspozycja jest ciekawa, częściowo interaktywna. My poświęciliśmy na zwiedzanie ok 2,5 h.
  • Muzeum Kosmonautyki jest czynne od wtorku do niedzieli w godzinach 10-19 (w czwartki i niedziele do 21). Zwykle dla zwiedzających jest dostępna wystawa stała i czasowa (ta druga może być czynna w innych godzinach). Aktualne informacje na stronie muzeum (jest wersja po angielsku).
  • Wstęp dla osoby dorosłej kosztuje 300 rubli (ok. 18 PLN) – w 2018 roku była dodatkowa opłata za fotografowanie, teraz chyba ją znieśli (nie mogę się doszukać na stronie)
  • W muzealnym sklepiku dostępne są kosmiczne pamiątki (mniej lub bardziej kiczowate). Polecam koszulkę z Gagarinem albo jedzenie dla astronautów z automatu 😉
  • DOJAZD: Muzeum Kosmonautyki oraz okalający je Park Zdobywców Kosmosu znajdują się w północno-centralnej części Moskwy, przy Prospekcie Mira 111. Najłatwiej dojechać metrem (linia kałużsko-ryska, pomarańczowa) do stacji WDNcH (ros. ВДНХ), skąd idziemy już piechotą ok. 200 metrów

 

Mam nadzieję, że zaciekawiło Was to niezwykłe muzeum – a może już je odwiedziliście? Dajcie znać w komentarzach – tym bardziej, jeśli macie jakieś pytania!

Jeśli chcesz zarezerwować oryginalny nocleg w Rosji, możesz założyć konto na portalu Airbnb korzystając z mojego linku. Otrzymasz zniżkę 100 zł na pierwszą rezerwację, a ja drobną prowizję za polecenie 🙂 Dzięki!!

Główne źródło utrzymania bloga to mój własny portfel. Aby móc dalej realizować swoje marzenia, założyłem konto na Patronite. Jeśli uważasz treści na blogu i vlogu za wartościowe, możesz dołożyć od siebie skromną cegiełkę. W grupie siła! 🙂

 


Zobacz także:

Budapeszt - nietypowe atrakcje
Budapeszt – nietypowe atrakcje
Łódź. Pozytywne oblicze wyludniającego się miasta.
Zaniedbana Lizbona – czy to znaczy, że nieatrakcyjna?

Related Stories

Zobacz też

Zwiedzamy polskie kopalnie i podziemia. Nasze TOP 8.

Kopalnie, tajne podziemia, sztolnie i wydrążone w skałach, wojskowe kompleksy. Czasem tylko kilka korytarzy...

Seceda – który szlak wybrać? Dolomity w pigułce

Wiedzieliście, że powierzchnia całych Alp zajmuje prawie 400 razy tyle, co powierzchnia polskich Tatr?...

Podlasie Nadbużańskie – natura i kultura

Podlasie uchodzi za jeden z najspokojniejszych i najbardziej sielskich regionów Polski. W wielu miejscach...

Testujemy nowe sakwy Crosso Expert 66 i Twist X60

Rowerowe sakwy Crosso to polska marka, obecna na rynku od kilkunastu lat, a od...

Mierzeja Helska i północne Kaszuby na rowerze

Mierzeja Helska - dlaczego warto na nią przyjechać? Długi na 35 kilometrów, piaszczysty pasek...

Sztynort i okolice – co zobaczyć na północy Mazur?

Mazury można zwiedzać na wiele sposobów - w tym artykule chcemy przedstawić Wam kilka...

Popularne

Comments

  1. Byłem z rodzina, widzieliśmy, na pewno warto zwiedzić, bo jest niezwykle ciekawe, jak zreszta wszystkie pozostałe obiekty na ВДНХ oraz imprezy tam organizowane latem. Natomiast, widzę ze nie zauważyłeś polskiego akcentu w tym muzeum i wzmianki o Mirosławie Hermaszewskim.. polska flaga przy zdjęciu, nie da się nie zauważyć 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.