Gruzja – informacje praktyczne. Kompleksowy poradnik turysty.

Jak się poruszać po Gruzji, gdzie spać, czym charakteryzuje się gruzińska kuchnia, które miejsca warto odwiedzić? Przedstawiamy uniwersalny, obszerny poradnik, napisany na podstawie naszych podróży do Gruzji, który pomoże zaplanować wyjazd krok po kroku. Niezależnie od tego, czy jedziesz nad morze czy w góry… a może łączysz jedno z drugim? Z artykułu dowiesz się jak zorganizować kilkudniowy trekking po Kaukazie, czy psy pasterskie rzeczywiście są groźne, jakiej pogody się spodziewać oraz czym jest prawdziwa gruzińska gościnność. 

Gruzja dla każdego. Dlaczego warto?

W dzisiejszych czasach Gruzji nie trzeba nikomu przedstawiać – intensywny rozwój turystyki na Kaukazie sprawił, że w minionej dekadzie wielu z nas choć raz odwiedziło Gruzję, albo przynajmniej mieliśmy ją w planach. Pandemia nieco przykręciła strumień turystów z Europy – na szczęście wszystko wskazuje na to, że ponownie możemy pojechać do Gruzji bez większych przeszkód.

Co znajdziecie w tym artykule?

  • PORUSZANIE SIĘ PO GRUZJI – POCIĄG, MARSZRUTKA CZY AUTOSTOP ?
  • CHODZENIE PO GÓRACH – VADEMECUM WIEDZY O TREKKINGACH PRZEZ KAUKAZ
  • NOCLEG – JAK I GDZIE GO SZUKAĆ ?
  • CENY W GRUZJI – CO OPŁACA SIĘ PRZYWIEŹĆ DO POLSKI ?
  • LISTA NIETYPOWYCH ATRAKCJI DO ODWIEDZENIA
  • JAK SIĘ DOGADAĆ ? ANGIELSKI, POLSKI CZY ROSYJSKI ? 
  • BEZPIECZEŃSTWO – NA CO UWAŻAĆ, BEDĄC W GRUZJI

Poruszymy także wiele pobocznych tematów – po przeczytaniu naszego poradnika praktycznego powinniście być całkiem nieźle przygotowani do podróży do Gruzji. Jeśli jakies kwestie pozostaną niejasne – zachęcamy do zadawania pytań!

Co robić w Gruzji? Które ciekawe miejsca odwiedzić?

Pomimo niewielkiej powierzchni, Gruzja jest niezwykle zróżnicowanym krajem. Podczas dwutygodniowej podróży możemy zaznać mrozu i śniegu, kwitnącej wiosny lub półpustynnej spiekoty – a żeby zmienić porę roku niekiedy wystarczy przejechać mniej niż 100 km. Gruzja słynie z ośnieżonych pięciotysięczników, niezwykle gościnnych ludzi, doskonałego wina, pysznej kuchni i… zwariowanego ruchu na drogach. Tak wybuchowa mieszanka sprawia, że Gruzję można pokochać albo znienawidzić – miażdżąca cześć Polaków uwielbia ten kraj.

Niezależnie od tego, w Gruzji wciąż dość łatwo znaleźć dziewicze, niezagospodarowane pod turystów miejsca oraz szczerych, życzliwych ludzi, nie patrzących na każdego turystę jak na bankomat. O najciekawszych (naszym zdaniem) atrakcjach i rejonach Gruzji przeczytacie w innych wpisach na blogu – teraz przyszedł czas na poradnik praktyczny.

W tym artykule zebraliśmy wszystko co wiemy o Gruzji, na podstawie naszych doświadczeń z kilku wyjazdów w różne rejony tego kraju. Mamy nadzieję, że poniżej znajdziecie odpowiedzi na nurtujące Was pytania i pierwszy wyjazd do pięknej Gruzji stanie się choć trochę łatwiejszy!

Chiatura kolejka linowa cable car Gruzja nietypowe atrakcje
Chiatura, to przemysłowe miasto, rzadko odwiedzane przez turystów. Znajduje się tu kilka kopalni manganu, do których pracowników wożą kolejki linowe.
Batumi wieza czaczy. Gruzja co zobaczyć, gdzie los poniesie Kasia
Batumi nad morzem Czarnym jest oryginalne pod każdym względem. Wieża czaczy słynęła z fontanny z której... codziennie leciała czacza, czyli słynny gruziński bimber.
Wardzia, Vardzia skalne miasto
Skalne miasto Wardzia pochodzi z XIII wieku - dla tej jednej atrakcji warto wybrać się do regionu Samcche-Dżewachetia.
Ushguli Gruzja - informacje praktyczne
Ushguli to jedna z najpiękniejszych miejscowości wysokiego Kaukazu. Leży na ponad 2000 m.n.p.m.
Achalcyche, twierdza Rabati
Twierdza Rabati w Achalcyche to jeden z elegancko odrestaurowanych zabytków.
Stalin w Gruzji popiersie, Tbilisi
Czy kult Stalina jest wciąż żywy w Gruzji? Niekoniecznie, ale popiersie można sobie kupić na jednym z tbiliskich bazarów.

Najciekawsze atrakcje Gruzji

Chociaż Gruzja jest czterokrotnie mniejsza od Polski, nie ma szans, by się w niej nudzić. Znajdą w niej swoje miejsce nie tylko amatorzy górskiego trekkingu, pasjonaci historii i motywów sakralnych, ale również miłośnicy wygrzewania się na plaży lub… poszukiwacze klimatów poradzieckich. W trakcie jednego wyjazdu można zachłysnąć się futurystycznym Batumi czy oryginalnym Tbilisi, podziwiać liczne lodowce lub przemierzać kaukaskie szlaki, nie spotykając czasem żywej duszy, odwiedzić rozpadające się baseny termalne i ukryte wewnątrz skał klasztory, w których wciąż żyją mnisi… jednocześnie każdą z tych atrakcji zagryzając przepysznym chaczapuri i popijając domowym winem. 

Gruzja wciąż jest całkiem tanim krajem (jak na polską kieszeń), więc możemy sobie pozwolić na odrobinę więcej szaleństwa niż np. w wielu krajach południa i zachodu.  

Polecamy podążać nie do końca utartym szlakiem wprost z gruzińskiego przewodnika, a niekiedy „zboczyć” lub zatrzymać się na chwilę, by odnaleźć Gruzję bardziej autentyczną – trudniejszą do ogarnięcia, ale nie przypudrowaną. Odnajdziemy wówczas pewnego rodzaju egzotykę, niekoniecznie związaną z luksusem pod palmami. 

Shkhara Łada Niva - swanetia w Gruzji
Łada Niva - radziecka myśl techniczna, wciąż niepokonana na kaukaskich bezdrożach. Tu akurat pozuje na tle najwyższego szczytu kraju - Shkhary.
Gruziński snickers, czurczela
Gruzińskie snickersy, czyli słodkie przysmaki, dostępne na każdym bazarze.
Sighnaghi, Signagi Kachetia
Sighnaghi - jedno z piękniejszych miast Kachetii, krainy wina.

Jak się dostać do Gruzji z Polski?

Gruzję od Polski dzieli ok. 3,5 tys. kilometrów – jeżeli dysponujecie odpowiednią ilością czasu i lubicie roadtripy, można tam dojechać przez Bałkany i Turcję. My jednak polecamy samolot do jednego z największych miast Gruzji – Batumi, Tbilisi lub Kutaisi. Do tego ostatniego (położonego mniej więcej w środku kraju) latają tanie linie WizzAir z Gdańska, Katowic, Warszawy, Krakowa i Wrocławia. Z odpowiednim wyprzedzeniem za bilety można zapłacić nawet ok. 100-150 PLN w sezonie (bez bagażu). 

Możecie również polować na promocje LOTu, który z kolei lata do Tbilisi. Jeśli macie dużo czasu, możecie przedostać się do Armenii i wrócić do Polski z Erywania – tam lata już tylko LOT, obecnie nie ma tańszych połączeń do Polski.

Dojazd z lotniska do Kutaisi

Lotnisko Kopitnari, na którym lądują wszystkie samoloty tanich linii, znajduje się ok. 15 kilometrów na zachód od Kutaisi. Możecie łapać marszrutki przejeżdżające obok lotniska (w relacji Kutaisi – Batumi), jednak bardziej polecamy skorzystanie z Georgian Busa – lokalnego przewoźnika, łączącego gruzińskie lotniska z większymi miastami. Bilet do Kutaisi kosztuje 10 GEL, rozkład jest dostosowany do przylotów. Oczywiście do Waszej dyspozycji są też taksówki. 

Dojazd z lotniska do Tbilisi

Lotnisko znajduje się kilkanaście kilometrów od centrum Tbilisi – polecamy korzystanie z transportu zbiorowego. Lotnisko z centrum miasta łączy autobusowa linia 37, która kursuje co ok. 15 minut; przystanek znajduje się tuż przy wyjściu z terminala. Przejazd kosztuje jedynie 0,5 GEL.

Dojazd z lotniska do Batumi

Niewielka szansa, że wylądujecie na tym lotnisku – do Batumi nie latają żadne linie bezpośrednio z Polski. Możecie tu przylecieć np. ze Lwowa lub Kijowa (linia SkyUp). Lotnisko znajduje się kilka kilometrów od centrum, od południowej strony miasta. Do Batumi dojedziecie często kursującym autobusem linii 10 lub taksówką. 

Georgian Bus na lotnisko
Georgian Bus łączy lotnisko w Kutaisi z większymi gruzińskimi miastami. Rozkład jazdy jest dostosowany do przylotów / wylotów, bilety można kupić z wyprzedzeniem na ich stronie. Korzystaliśmy, polecamy.

Trekking w górach gruzińskich

Będąc w Gruzji, nie sposób nie pojechać w góry – zajmują one zdecydowaną większość powierzchni kraju. Poza najpopularniejszymi miejscowościami Kaukazu Wysokiego (Mestia, Kazbegi, Gudauri – zimą), większość szlaków nie jest tłumnie uczęszczana, niektóre wręcz słabo. Taka sytuacja pozwala wciąż cieszyć się dziewiczym pięknem gruzińskich gór. W niewielkich miejscowościach, mijanych po drodze, można się zaopatrzyć w podstawowe produkty, a nawet liczyć na nocleg (szukajcie go także na Bookingu lub Airbnb).

Poza Swanetią i Tuszetią (które są absolutnie obłędne – moglibyśmy spędzić tam cały urlop, a wciąż byłoby mało!), polecamy odwiedzić Park Narodowy Borjomi-Kharagauli, leżący w centralnej Gruzji oraz Samcche-Dżewachetię (pasmo Kaukazu Małego), gdzie spotkanie górskiego piechóra właściwie graniczy z cudem. 

Wiele osób przyciąga Kazbek (5040 m.n.p.m.), czyli podobno najłatwiejszy z trudnych szczytów świata. co nie znaczy, że łatwy! Nam udało się wybrać na jednodniową wycieczkę na ok. 3000 m, co już zapewniało doskonałe widoki

Praktyczne wskazówki, dotyczące wyprawy na własną rękę w góry gruzińskie znajdziecie w tym wpisie, opisującym nasz kilkudniowy trekking z Mestii do Ushguli

Nocowanie w namiocie w Gruzji - trekking swanetia
Jeden z noclegów na dziko między Mestią a Uszguli - czas się brać za przygotowywanie kolacji!
Gruzja - mestia - ushguli trekking
Jeden z lodowców na kilkudniowej trasie przez Swanetię.
Trekking w gruzji drogowskaz, oznakowanie szlak
Z tak przyzwoitym oznakowaniem szlaków spotkamy się na większości tras.

Bezpieczeństwo w Gruzji

Gruzja jest bardzo bezpiecznym krajem dla turystów. Zabrzmi to nieskromnie, ale… szczególnie dla Polaków. Wielu Gruzinów szczerze się ucieszy na wiadomość, że jesteśmy z Polski, chwilę później wspominając interwencję prezydenta Lecha Kaczyńskiego sprzed kilkunastu lat (w trakcie napaści Rosji na Abchazję i Osetię). Warto wówczas odłożyć naszą, krajową politykę na bok i okazać empatię – dla Gruzinów ówczesne wstawiennictwo było prawdziwym bohaterstwem. 

Pomimo sporego nieładu na ulicach i kiepskiego oświetlenia nocą, nie musicie się obawiać poruszania się po zmroku. Warto patrzeć pod nogi (ze względu na dziury i nierówności chodnika) – jednak po kilku wizytach w Gruzji, zarówno w miastach i na prowincji, chyba nie zdarzyła się ani jedna sytuacja, w której czulibyśmy się zagrożeni. 

Samotna kobieta w Gruzji

Z relacji znajomych wynika, że samotnie poruszające się kobiety wzbudzają podwyższone zainteresowanie Gruzinów – zdarzają się mniej lub bardziej niewinne flirty i zaloty. Jeśli chcecie tego uniknąć, wystarczy iść w większej grupie lub po prostu z facetem. 

Ale zupełnie na serio trzeba uważać na…

Styl jazdy kierowców, ruch drogowy

… bowiem kodeks drogowy z Gruzji zdaje się być jedynie wolną sugestią, jak należy zachowywać się na drodze. W rzeczywistości prowadząc samochód (lub będąc pieszym) należy mieć oczy dookoła głowy. Nieużywanie kierunkowskazów, wymuszanie pierwszeństwa, trąbienie i wyprzedzanie na trzeciego jest na porządku dziennym. Przechodząc przez jezdnię na zielonym świetle, skręcające samochody i tak wpychają się między ludzi – jedynym sposobem dostania się na drugą stronę, jest pewność siebie. Zawahasz się, zatrzymasz – nie uda Ci się przejść.

Ze stanem technicznym samochodów i marszrutek jest lepiej niż kilka lat temu, choć wciąż pozostawia on wiele do życzenia. Często spotkacie auto bez zderzaka, świateł (całych lamp) lub z pękniętą przednią szybą. Jest też sporo pojazdów z kierownicą po prawej stronie, sprowadzanych m.in. z Japonii.

Psy pasterskie w górach

To zagrożenie również potraktujcie na serio – kaukazy i inne psy podobnych rozmiarów z pewnością spotkacie podczas górskiego trekkingu (szczególnie przechodząc przez miejscowości lub miejsca wypasu bydła). Mogą być agresywne, gdy bronią stada – nieczęsto, ale jednak zdarzają się przypadki „rzucenia się” na turystów. Na takie sytuacje warto być przygotowanym – koniecznie miejcie ze sobą żel lub gaz pieprzowy. W sytuacji podbramkowej możecie udawać, że schylacie się po kamień – to powinno odstraszyć zbliżającego się psa. 

Zazwyczaj pasterz zawoła psa, widząc co się dzieje. Gdy pies przestanie identyfikować Was jako zagrożenie, zacznie się łasić i merdać ogonem – sprawdzone 😉

Gruzja samochód bez zderzaka
Brak zderzaka w samochodzie to częsty widok w Gruzji. Starego Moskwicza natomiast spotkamy coraz rzadziej.
Gruzja pies pasterski
Psy pasterskie, jeśli akurat nie bronią swojego stada, są całkiem przyjazne.

Ceny w Gruzji

Walutą w Gruzji jest lari (w 2022 r. 1 GEL = 1,40 PLN). 

Obecne ceny w Gruzji kształtują się na poziomie ok. 15-20 % niższym, niż ceny w Polsce. Galopująca inflacja tam jednak trochę zwalnia, a korzystny kurs lari pozwala nam całkiem szczodrze korzystać z lokalnych atrakcji. 

Za dobry obiad w restauracji zapłacimy ok. 15-20 GEL za osobę (przykładowo: chinkali są sprzedawane na sztuki, po ok. 1-1,50 GEL, pełne dania główne ok. 12-15 GEL). Piwo, kieliszek wina lub czaczy to koszt 2-4 GEL. 

Polecamy obkupić się w owoce i warzywa na lokalnych bazarach – ceny są bardzo niskie, a jakość i smak z najwyższej półki. 

O cenach transportu i noclegów znajdziecie informacje poniżej. 

Bazar Didube w Tbilisi
Bazar spożywczy Didube w Tbilisi. Tutaj znajdziemy wszystko, czego dusza zapragnie!
Pamiątki z Gruzji, chinkali magnes
Co przywieźć z Gruzji? np. chinkali!
Arbuzy i melony Gruzja
Arbuzy i melony sprzedaje się wyłącznie na sztuki.

CO PRZYWIEŹĆ Z GRUZJI DO POLSKI?

Poza magnesami z chaczapuri lub chinkali, skarpetkami w gruziński alfabet czy tradycyjnym rogiem do picia wina, polecamy udać się na bazar i zaopatrzyć w kawę, herbatę lub niezwykle aromatyczne przyprawy – przede wszystkim swańską sól i adżikę. Dobrym pomysłem jest kupno domowej czaczy lub gruzińskiego wina – które jest jednak coraz częściej dostępne w Polsce.

Waluta, bankomaty, płatność kartą

Kantory są ogólnodostępne, ale zazwyczaj wymienimy w nich jedynie dolary, euro i ruble rosyjskie. Przed podróżą do Gruzji warto zaopatrzyć się w lari już w Polsce, a na miejscu polecamy korzystanie z bankomatów lub karty płatniczej. Płatność kartą jest powszechnie dostępna w miastach, większych sklepach i restauracjach. Za zakupy na bazarze lub przejazd marszrutką płacimy zawsze gotówką.

My podczas ostatniej wyprawy korzystaliśmy z karty Revolut – przelicznik był bardzo korzystny, a za wybieranie pieniędzy z bankomatów była pobierana symboliczną prowizja (2-3 GEL).

Tbilisi kantory waluta
"Aleja kantorów" w Tbilisi.

Jak się dogadać w Gruzji?

Z młodszymi po angielsku, ze starszymi zdecydowanie po rosyjsku. Czasem warto próbować kombinacji tych dwóch języków, ale jednego możecie być pewni – zapytawszy o drogę nigdy nie zostaniecie odprawieni z kwitkiem! Nawet jeśli nie władacie w podstawowym stopniu żadnym obcym językiem, używajcie mowy ciała, uśmiechajcie się. Możecie nawet próbować po polsku – wielu Gruzinów odwiedziło lub pracowało w naszym kraju i mogą rozumieć więcej niż nam się wydaje.

Gruziński alfabet
Trzeba przyznać, że gruzińskie litery są... po prostu ładne 🙂

Język gruziński, alfabet gruziński

W brzmieniu i odczuciu język gruziński jest bulgocząco – charczący 😉 i nijak nie da się zrozumieć zarówno całych wypowiedzi jak i pojedynczych słów. Jakby tego było mało, jest zapisywany jedynym w swoim rodzaju alfabetem, pochodzącym z IV wieku n.e. Ten element zdecydowanie dodaje Gruzji tajemniczości i egzotyki (szczególnie, gdy chcecie szybko przeczytać relację, wypisaną na tablicy pędzącej marszrutki) – n a   s z c z ę ś c i e   ze znakomitą większością Gruzinów dogadacie się po angielsku lub rosyjsku (w ostateczności na migi). Napisy w przestrzeni publicznej również często są zapisywane alfabetem łacińskim bądź rosyjską cyrylicą. 

Poniżej podstawowe zwroty (fonetycznie) i pełny alfabet gruziński.

Język gruziński
Kilka podstawowych zwrotów po gruzińsku - zapis fonetyczny.
Alfabet gruziński
Alfabet gruziński.

Gruzińska gościnność. Jacy są Gruzini?

Uśmiechnięci, niezwykle gościnni, honorowi, ale też czasem porywczy. Uwielbiają się bawić, często się spóźniają, pięknie śpiewają i tańczą, a ich cechą narodową są… wieczne prowizorki.

Pomimo wielu lat przynależności do ZSRR, Gruzini zachowali odrębną kulturę, kuchnię i zwyczaje. Nie lubią Rosji – trudno im się dziwić, od 2008 roku ponad 10% kraju jest okupowana i nie ma wielkich szans, że Gruzja te ziemie odzyska. Pomimo tego, znakomita większość Gruzinów zna rosyjski – nie mają problemu, by go używać, nie musicie więc się uczyć trudnego gruzińskiego przed wyjazdem. Są bardzo kontaktowi i lubią Polaków, co podkreślają wspominając prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Wino i czacza

Gruzini są bardzo otwarci i lubią towarzystwo – ani się obejrzycie, jak zwykła rozmowa na ulicy przerodzi się w zaproszenie na kawę, obiad, a nawet… na kolację do domu. Takie sytuacje wciąż często się zdarzają, pomimo dynamicznego rozwoju turystyki w kraju.

Pamiętajcie, aby w żadnym wypadku nie nadużywać dobrego serca Gruzinów, którzy, niestety, w gościnności nie mają umiaru i niekiedy na wieczorną ucztę wydadzą pieniądze, przeznaczone na wyżywienie rodziny przez tydzień. Trudno im odmówić – w takich sytuacjach postarajcie się mieć ze sobą coś, co możecie im dać (nawet symboliczne pamiątki z Polski) lub kupić od nich produkt, który wyrabiają. Gotówkę przyjmą raczej niechętnie.

Jeszcze jedna ważna rzecz – nie wypada odmawiać alkoholu, szczególnie będąc facetem. Gospodarze mogą się poczuć urażeni, jeśli nie zechcecie skosztować domowego wina lub gruzińskiego, mocnego bimbru – czaczy.

Gruzińska gościnności. Gruzini
Gruzińska rodzina, która zaprosiła nas do domu podczas wyprawy rowerowej w 2016 roku.
Supra, uczta gruzińska, chaczapuri
Supra - prawdziwa gruzińska uczta!
Gruzini, wino
taniec gruziński

KACHETIA - KRAINA WINA

Kachetia to położony na wschodzie region Gruzji, słynący z produkcji wina. To właśnie tu produkuje się go najwięcej - ze względu na w miarę płaską rzeźbę terenu (w porównaniu do innych części kraju) i ciepły, suchy klimat, winorośle mają tu doskonałe warunki. Podczas wizyty w Kachetii warto napić się domowego wina u lokalsów oraz zwiedzić jedną z licznych winnic, np. Kindzmarauli w Kwareli.

Pogoda w Gruzji

Uśredniając – Gruzja leży bardziej na południu niż Polska, toteż średnia roczna temperatura jest wyższa. W szczycie letniego sezonu w Tbilisi i Kutaisi może być nieznośnie gorąco – za to wysoko w górach możecie liczyć na dość dobrą pogodę i przyjemne temperatury, ok. 20C w dzień, nie schodzące poniżej zera w nocy. 

Na górski trekking (powyżej 2000 m.n.p.m.) polecamy wybrać się w okresie czerwiec – sierpień. Pod koniec września może być już chłodno, wietrznie i deszczowo. Co innego np. w Tbilisi, gdzie wiosna i jesień jest zwykle łagodna i przyjemna do zwiedzania. 

Południowo-wschodnia część Gruzji charakteryzuje się suchym, półpustynnym klimatem. Latem praktycznie tu nie pada, czego nie można powiedzieć o wybrzeżu morza Czarnego – Adżarii. Wilgotny klimat jest zarazem bardzo ciepły. Północną część wysokogórską (także pasmo Kaukazu Małego) charakteryzują silne mrozy od października do marca, połączone niekiedy z obfitymi opadami śniegu. 

Jaka jest pogoda w Gruzji? Jak widzicie, nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od tego, co chcecie robić!

Gdzie spać? Baza noclegowa w Gruzji

Baza noclegowa w Gruzji jest całkiem nieźle rozwinięta – bez problemu znajdziemy budżetowe hostele i pensjonaty, jak i średniej i wysokiej klasy hotele (te ostatnie tylko w popularnych turystycznie miejscach). 

Podczas naszych podróży korzystaliśmy przede wszystkim z Bookingu i Airbnb, zwykle udawało nam się znaleźć przyzwoity pokój z prywatną łazienką za ok 60-80 PLN za dobę (od pokoju), także w centrum Tbilisi lub Batumi. Tańsze prywatne kwatery często mieszczą się w budynkach… delikatnie mówiąc, nie zachęcających wizualnie. Dla jednego będzie to dodatkowa atrakcja, innych to odrzuci. Zwykle nie ma się czego obawiać – choć z zewnątrz jest ubogo, w środku miejsce jest wyremontowane i czyste. Dodatkowo właściciele starają się stworzyć tak przyjazną atmosferę, że wszelkie niedogodności za chwilę przestają być problemem 😉

Jeśli wybieracie się w góry, często już na dworcu (np. w Mestii lub Kazbegi) podejdą do Was Panie proponujące nocleg z wyżywieniem. Ogólnie, na popularniejszych szlakach (np. między Mestią a Ushguli) guesthouse’ów jest na tyle dużo, że można spokojnie wędrować bez namiotu. 

Nocowanie w namiocie w Gruzji

Legalne, dozwolone – ludzie nie patrzą na to krzywo. W górach uważajcie, by się nie rozbijać bezpośrednio przy drodze / ścieżce (rano mogą tędy być przepędzane krowy) – poza tym można postawić namiot absolutnie wszędzie. Wielokrotnie spaliśmy na dziko w Gruzji, nie tylko podczas trekkingu.

nocleg w Gruzji Tbilisi Avlabari
Podwórko jednego z klimatycznych pensjonatów w centrum Tbilisi.

NOCLEGI Z WYŻYWIENIEM

W górskich miejscowościach popularny jest nocleg z wyżywieniem, obejmującym dwa posiłki (śniadanie + obiadokolacja). Warto dopłacić kilkanaście lari - zazwyczaj odejdziemy od stołu nasyceni "pod korek", a przy okazji będziemy mieli okazję spróbowania wielu ciekawych potraw i lokalnych przysmaków.

Kuchnia Gruzińska

Kuchnia gruzińska to przede wszystkim dania mączne – pierogi i placki, wypełnione mięsnym lub wegetariańskim farszem. Popularne również w Polsce chinkali i chaczapuri smakują na miejscu inaczej – bardziej wyraziście, ze względu na lokalne składniki i przyprawy. Te dwa dania to klasyka, obecna w każdej restauracji.

Mniej popularne, a również pyszne dania to lobiani (fasola w gęstym sosie, podawana w miseczce lub zamknięta w ciepłej bułce), kubdari (chaczapuri z mięsem w środku), odżachuri (jednogarnkowe danie, składające się m.in. z mięsa i ziemniaków), adżapsandali (wegetariańskie leczo z dużą ilością kolendry), kebabczi (z kolendrą i sosem pomidorowym). Warto spróbować też gruzińskich sałatek ze świeżych warzyw. Na przystawkę polecamy plastry bakłażanów z pastą orzechową lub faszerowaną nią paprykę – jeśli lubicie wyraziste dania, będziecie wniebowzięci.

Pieczywo i słodycze

Koniecznie spróbujcie uchatego, puszystego chlebka Puri – kosztuje grosze i jest sprzedawany w małych piekarniach, dosłownie na każdym rogu. Najlepiej smakuje ciepły; nie kroimy go, tylko się nim łamiemy.

Popularną przekąską / słodyczem jest czurczela, żartobliwie nazywana gruzińskim snickersem. To po prostu zawieszone na sznurku orzechy, zalane zastygłą masą winogronową, agrestową, granatową… rodzajów jest mnóstwo, a przekąska jest naprawdę syta i pożywna. Idealnie nadaje się np. na całodniowy trekking po górach.

Gruzińskie trunki

Gruzińskie piwo nie jest najwspanialsze na świecie, ale doskonale gasi pragnienie w upalny dzień. Wina chyba nie trzeba nikomu przedstawiać – jest dostępne na każdym rogu, w każdej ilości. Wiele osób (zwłaszcza w Kachetii) produkuje własne trunki i chętnie je sprzedaje na bazarach, przy atrakcjach turystycznych lub przy drodze – my chętnie próbowaliśmy i nie byliśmy nigdy zawiedzeni. Podobnie jest z czaczą – gruzińskim bimbrem, pędzonym najczęściej z winogron, ale niekiedy i… z barszczu Sosnowskiego (!).

Chinkali jak jeść. Gruzińska kuchnia
Chinkali jemy rękami - najpierw delikatnie nadgryzamy, by wypić aromatyczny rosół.
Gruzińskie śniadanie Ushguli
Lokalne śniadanie w Ushguli - można się porządnie najeść przed wyruszeniem w góry 🙂
Adżapsandali kuchnia gruzińska
Adżapsandali - gruzińskie leczo z kolendrą.
Chleb puri gruziński
Chleb Puri - nie da się go nie lubić 🙂
Kubdari kuchnia gruzińska
Kubdari - czyli "mięsne chaczapuri".
Czurczela snickers Gruzja
Czurczela we wszystkich kolorach.

KOLENDRA, SERY I PIEPRZ

Gruzińska kuchnia kolendrą stoi - jeśli za nia nie przepadacie, naprawdę trudno będzie znaleźć danie bez tego składnika. Gruzińska kuchnia jest wyrazista, pełna mocnego smaku słonych serów i ostrych przypraw.

Transport – jak się poruszać?

Choć Gruzja nie jest dużym krajem, poruszanie się po niej bywa dość uciążliwe, ze względu na górzystą rzeźbę terenu. Dwupasmowa droga szybkiego ruchu łączy największe miasta – Batumi, Kutaisi i Tbilisi (wyłączając fragment między Zestaponi a Surami, który jest w budowie).

Jakość dróg jest przyzwoita, choć w górach drogi najniższej klasy często nie posiadają asfaltu – wówczas osobówka z napędem na dwa koła może nie wystarczyć. 

Do Kazbegi prowadzi tzw. Gruzińska Droga Wojenna, przebiegająca przez przełęcz 2379 m.n.p.m. Jest w całości asfaltowa i przejezdna dla wszystkich typów samochodów. Do Chewsuretii i Tuszetii natomiast niezbędnym będzie samochód z napędem 4×4. Drogi do Shatili, Omalo, Dartlo są uważane za najtrudniejsze w Gruzji – planując wyprawę w te rejony miejcie to na uwadze. 

Jeśli chodzi o Swanetię – do Mestii droga jest praktycznie w całości utwardzona, dalszy odcinek do Ushguli tylko częściowo, jednak w sezonie powinien być przejezdny dla wszystkich typów aut. 

Marszrutką i autobusem

Może nie najwygodniejszy, ale zdecydowanie najsprawniejszy sposób na poruszanie się po Gruzji (jeśli nie dysponujecie samochodem). Marszrutki kursują często – między większymi miastami możecie mieć pewność, że nie będziecie długo czekać. Są dość tanie (np. przejazd między Kutaisi a Tbilisi kosztuje 15 GEL) i nawet wygodne – w większości to Mercedesy Sprintery sprowadzone z Turcji. minusem jest niewiele miejsca na nogi, jeśli macie powyżej 180 cm. 

W większych miastach marszrutki odjeżdżają z dworców, w mniejszych miejscowościach najlepiej pytać miejscowych – często to zwykłe skrzyżowanie lub nieoznaczona zatoka. Marszrutka ma za szybą tablicę kierunkową w dwóch alfabetach, jednak na mniej turystycznych kierunkach już tylko po gruzińsku. Warto pytać i dwa razy się upewnić, czy bus jedzie w pożądanym kierunku.

Pociągiem

Sieć kolejowa Gruzji nie jest imponująca, a poza nielicznymi wyjątkami pociągi wloką się niemiłosiernie. Niemniej my polecamy skorzystać, choćby dla ciekawego doświadczenia 🙂 W miarę sprawne połączenie jest między Tbilisi a Batumi oraz Tbilisi a Kutaisi. Po innych odnogach (np. do Rustawi, Zugdidi, Borjomi, Ckaltubo) poruszają się tylko pociągi osobowe, tzw. elektriczki. Szczegółowe relacje i godziny połączeń znajdziecie tutaj

Autostopem

Autostop w Gruzji działa bardzo sprawnie, czasem łapie się sam 🙂 To doskonały sposób na poznanie ludzi – Gruzini nie dość, że chętnie zabiorą Was na stopa, to jeszcze otwarcie porozmawiają, kupią Wam loda w przydrożnym sklepie, a na koniec zaproszą na herbatę do domu… Pamiętajcie, aby nie nadużywać tej szczodrości i starać się być asertywnym – w końcu jedziemy na czyjś koszt. 

Rowerem

Trzeba mieć dobrą kondycję – podjazdy są niemal wszędzie. Pomimo szalonych kierowców, większość dróg w Gruzji jest na tyle szeroka, że samochody mijają rowerzystów bez problemu. 

Gruzja to wymagający, choć bardzo wdzięczny kraj na wyprawę z sakwami. Jadąc rowerem poruszamy się wolniej niż autem czy busem – możemy kontemplować piękno gruzińskiej przyrody metr po metrze. Planując wyprawę zwróćcie uwagę na odległości między miejscowościami – dobrze wyposażone sklepy są zazwyczaj tylko w tych większych. Przygotujcie się na regularne trąbienie – w ten sposób kierowcy samochodów będą was pozdrawiać. 

Ostatnio Gruzję na rowerze odwiedziliśmy w 2016 roku – w razie czego, relacja jest tutaj

Wypożyczenie samochodu w Gruzji

Popularny sposób na podróżowanie po Gruzji – w kraju działa sporo firm (w tym polskich), wynajmujących samochody z pełnym ubezpieczeniem. Naszym zdaniem warto dopłacić i wziąć auto 4×4, którym wjedziecie na bezdroża, a to zwykle tam odnajdziecie najpiękniejsze miejsca poza utartym szlakiem turystycznym.

Koszt wynajmu zaczyna się od ok. 150 PLN za dobę – my wzięliśmy ostatnio na 3 dni Jeepa Renegade – auto ogarnął nam Marcin Rogalski, który mieszka w Tbilisi i prowadzi własną agencję podróży. 

Gruzja na rowerze twierdza
w 2016 przyjechaliśmy do Gruzji z rowerami - warto było, choć porządnie się zmachaliśmy na tych górkach!
Uaz overlandoo wypożyczenie Gruzja
Niespodziewane spotkanie z holenderską rodziną, która zabrała nas na stopa wypożyczonym Uazem "Buchanką".
Toaleta w Gruzji
Jedna z publicznych toalet.
Dworzec Didube tbilisi
Jeden ze stołecznych dworców - stąd złapiecie marszrutki w większość miejsc w kraju.
Mitsubishi Delica Waszlowani
Mitsubishi Delica - tym autem przejechaliśmy fragment półpustynnego parku Waszlowani.

Nietypowe atrakcje w Gruzji

W Gruzji nietrudno zboczyć z utartego, turystycznego szlaku. Czasem wystarczy tylko trochę głębiej poszperać, dalej poszukać, kogoś zapytać – a nie wiadomo kiedy trafimy choćby do prowizorycznych basenów termalnych, niedokończonego kurortu, który miał być kopią popularnego Batumi lub do drewnianej osady pasterskiej na 2000 m.n.p.m.

Wiele z nietypowych atrakcji Gruzji znajdziecie na naszym blogu w odpowiedniej kategorii (klik) – niemniej polecamy pytać lokalsów i spotykanych turystów – niejednokrotnie dzięki poleceniom trafiliśmy na naprawdę bombowe miejsca!

Tbilisi nietypowe miejsca
W Tbilisi zdecydowano się połączyć bloki taką ciekawą kładką...
Wardzia - gorące źródła, basen termalny Gruzja
Gorące źródła w Wardzii - takie klimaty lubimy najbardziej.
Anaklia, Gruzja
Anaklia - niedokończony kurort, który miał się stać drugim Batumi.
Waszlowani punkt widokowy Park narodowy. Ciekawe miejsca w Gruzji
Park Narodowy Waszlowani.
Jedna z miejscowości pasterskich w rejonie przełęczy Goderdzi.
Jedna z miejscowości pasterskich w rejonie przełęczy Goderdzi.
Winnica Kindzmarauli
W winnicy Kindzmarauli - będąc w Kachetii zastanówcie się nad jej zwiedzeniem.

Kobieta a mężczyzna

Pewnego razu zostaliśmy zaproszeni do domu przez sympatycznego Pana, rozmawiającego z nami pod sklepem. Oczywiście było nam głupio, jednak namawiał tak długo, aż ulegliśmy. Usiedliśmy na ganku, zaczęło się lać domowe wino. Nie minęła godzina, a na stole zaczęły lądować gorące potrawy – chinkali, chaczapuri, lobiani… Chwilę później pojawiły się lokalne sery, sałatka, bakłażany, owoce. Wszystko donosiła ubrana na czarno kobieta, którą nasz gospodarz przedstawił jako swoją żonę. Niezdarnie i w przelocie, kiedy biegła po kolejny półmisek. 

Na tak sutą ucztę zeszło się kilku sąsiadów, na stół wjechała czacza. W tym czasie „obsługa” donosiła kolejne porcje chinkali, sprzątając zabrudzone talerze ze stołu. Dopiero po kilku godzinach przycupnęła na krześle i zaczęła jeść zostawione przez sąsiadów resztki. I wtedy zaczęła z nami rozmawiać. 

Podróżując po Gruzji, a szczególnie przebywając wśród Gruzinów wielokrotnie zauważyliśmy, jak bardzo patriarchat jest wciąż obecny w społeczeństwie. Kobieta (szczególnie poza dużymi miastami) jest odpowiedzialna za porządek w domu, zajmowanie się dziećmi, przygotowanie supry dla gości. Można się domyśleć, że taki obrazek przekłada się na poważniejsze, życiowe sprawy.

Chiatura, kolejka linowa Gruzja

Polacy w Gruzji

Spotkacie ich wielu, bez wątpienia. Większość, podobnie jak my, przebywa w Gruzji tymczasowo, wakacyjnie – jednak wielu na tyle mocno pokochało Gruzję, że postanowili się tu osiedlić. Planując podróż poślubną do Gruzji, w którymś momencie trafiliśmy na Marcina Rogalskiego, który przyjechał kiedyś do Gruzji i… został 9 lat. Postanowił założyć firmę turystyczną (Georgian Adventure Club), „szyjącą wyprawy na miarę”, zwłaszcza dla małych grup. Obecnie mieszka i pracuje w Tbilisi.

Dzięki doskonałej znajomości terenu i kontaktom z Gruzinami udało się nam wspólnie pojechać do Parku Narodowego Waszlowani – tą wyprawę zapamiętamy do końca życia.

Marcin Georgian Adventure Club Waszlowani
Marcin - sympatyczny właściciel Georgian Adventure Club. Właśnie z nim pojechaliśmy na objazdówkę parku narodowego Waszlowani.
Bar Warszawa w Tbilisi
W samym centrum Tbilisi znajduje się... Bar Warszawa! Kto ma ochotę na śledzika i wódkę? 😉

Ile czasu spędzić w Gruzji?

Kiedyś założyliśmy sobie, że każde miejsce będziemy odwiedzać tylko raz - świat jest taki wielki, a urlop mocno ograniczony. Gruzja zdaje się przeczyć tym zasadom... pomimo niewielkiej powierzchni, po dwóch tygodniach spędzonych w gruzińskich miastach, górach i nad morzem, będziecie pragnęli więcej - najpewniej wrócicie już za rok.

Niemniej - niezależnie od tego ile macie czasu - przyjedźcie do Gruzji, choćby na kilka dni. Pozwólcie się na spokojnie ponieść kaukaskiemu rytmowi spędzania czasu, nie patrzcie na zegarek. Nie twórzcie zbyt ambitnego planu zwiedzania - jeśli macie do dyspozycji więcej niż tydzień, spróbujcie połączyć góry z morzem i miastami. Koniecznie odwiedźcie Swanetię, Tbilisi i Tuszetię. Zastanówcie się nad parkiem Waszlowani, Dżewachetią i Kazbegi.

I tak coś Wam zostanie na następny raz 🙂

Pomóż nam współtworzyć to miejsce

Nasze plany podróżnicze na przyszłość sięgają znacznie dalej – możesz się z nimi zapoznać na naszym profilu Patronite i, jeśli chcesz, dołożyć od siebie skromną cegiełkę. Poznajmy się lepiej!

OSTATNIE ARTYKUŁY NA BLOGU

Related Stories

Zobacz też

Zwiedzamy polskie kopalnie i podziemia. Nasze TOP 8.

Kopalnie, tajne podziemia, sztolnie i wydrążone w skałach, wojskowe kompleksy. Czasem tylko kilka korytarzy...

Seceda – który szlak wybrać? Dolomity w pigułce

Wiedzieliście, że powierzchnia całych Alp zajmuje prawie 400 razy tyle, co powierzchnia polskich Tatr?...

Podlasie Nadbużańskie – natura i kultura

Podlasie uchodzi za jeden z najspokojniejszych i najbardziej sielskich regionów Polski. W wielu miejscach...

Testujemy nowe sakwy Crosso Expert 66 i Twist X60

Rowerowe sakwy Crosso to polska marka, obecna na rynku od kilkunastu lat, a od...

Mierzeja Helska i północne Kaszuby na rowerze

Mierzeja Helska - dlaczego warto na nią przyjechać? Długi na 35 kilometrów, piaszczysty pasek...

Sztynort i okolice – co zobaczyć na północy Mazur?

Mazury można zwiedzać na wiele sposobów - w tym artykule chcemy przedstawić Wam kilka...

Popularne

Comments

  1. Bardzo przydatny wpis. Dzięki! Mam też pytanie. Chciałabym wykupić wycieczki jednodniowe z Tbilisi do Stephandsmindy i do Wardzi. Czy orientujesz się, ile kosztuje taka wycieczka od osoby?

    • Niestety nie mam pojęcia – ale takich wycieczek jest mnóstwo, właściwie na każdy rogu. Podejrzewam, że ze względu na konkurencję, ceny nie będą wygórowane.

  2. Nie zgadzam sie z tym, ze drogibsa szerokie i kierowcy omijaja bezpiecznie rowerzystow.
    Przejechalem w tym roku 1400 km po Gruzji z sakwami. Gruzini to najgorsi kierowcy na swiecie, ktorzy nie zwracaja uwagi na slabszych na drodze. Przejechalem rowerem kawal juz swiata i nigdzie nie mialem tak zlych doswiadczen dotyczacych kierowcow.

  3. Hejka. Potrzebujemy transportu w maju dla 4 osób z lotniska w Kutaisi do Kazbegi lub samochodu
    na 6 dni może znajdą się tutaj jakieś propozycje lub oferty,będziemy wdzięczni 😉

  4. Czy gaz pieprzowy kupiliście już na miejscu w Gruzji?, czy może zabraliscie do bagażu rejestrowanego. Za 10 dni lecę do Gruzji i planuje pokonać trasę mestia usghuli tak jak Wy.

  5. Super poradnik! 😀
    Czy noclegi planowaliście wcześniej czy rezerwowaliście na bieżąco? Jeśli wcześniej to z jakim wyprzedzeniem? 🙂

    • Dzięki ogromne! Jeśli chodzi o rezerwacje, to wszystko zależy od miejsca. My ostatnio czasem braliśmy noclegi dosłownie z dnia na dzień – ale to było rok po pandemii, ruch turystyczny nie rozhulał się jeszcze na dobre. Zwykle kilka dni wyprzedzenia powinno starczyć 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.