Bułgaria to nie tylko ciepłe morze Czarne i chaotyczna Sofia. Aż jedną czwartą powierzchni całego kraju stanowią góry, a ponad setka szczytów przekracza 2000 metrów. Musała to najwyższy szczyt Bułgarii (2925 m.n.p.m.), a także całych Bałkanów! Pomimo tak zacnego miejsca w statystyce, wejście na niego nie powinno stanowić większych problemów. We wpisie przedstawiamy przebieg i trudność szlaku, informacje praktyczne odnośnie spodziewanych warunków pogodowych, zaplecza technicznego i dojazdu z Sofii. A zdjęcia, mamy nadzieję, podsycą Wasz apetyt na wybranie się w bułgarskie góry!
Musała – najwyższy szczyt Bułgarii w zasięgu ręki
Pakujemy się do marszrutki na południowym dworcu autobusowym. Choć jesteśmy właściwie w centrum Sofii, od pierwszych górskich szlaków dzieli nas zaledwie godzina jazdy. Za to bez pamięci można pokochać Bułgarię – góry są tutaj wszędzie!
Szybka przesiadka na dworcu w miasteczku Samokov, skąd już tylko 9 kilometrów do Borowca – bazy wypadowej w interesującą nas część masywu Riła. To najwyżej wzniesiony masyw górski na terenie całego półwyspu Bałkańskiego, którego większość obszaru podlega pod Rilski Park Narodowy.
Sam Borowiec to niewielka miejscowość, stanowiąca doskonały punkt wypadowy na Musałę i inne popularne szczyty. Także tutaj można rozpocząć kilkudniowy trekking przez najwyższe pasmo Bułgarii, wychodząc po czterdziestu kilometrach marszu np. w rejonie Siedmiu Rylskich Jezior. Ewentualnie można udać się na południe i o własnych siłach dojść w okolice Bańska – punktu wypadowego w pasmo Piryn.
Park Narodowy Riła wita
Riła, to znaczy „góra pełna wody”, w wolnym tłumaczeniu ze starożytnego języka trackiego. W istocie – wędrując po niekończących się płaskowyżach i łagodnych podejściach, co rusz można się natknąć na jeziora polodowcowe (jest ich tu w sumie około 200), szemrzące strumyki i małe wodospady. To stąd wypływają najdłuższe i najgłębsze bałkańskie rzeki, jak np. Iskyr (będąca dopływem Dunaju) czy Marica (wpływająca do Grecji i Turcji). Sam Park Narodowy Riła jest największym górskim obszarem chronionym w Bułgarii, posiadającym w swoich granicach ponad 100 szczytów, powyżej 2000 m.n.p.m. Zagęszczenie pieszych i narciarskich szlaków na tym obszarze jest całkiem spore, jednak nas dzisiaj interesuje tylko jeden cel – Musała, czyli najwyższy szczyt Bałkanów!

Borowiec – bułgarskie Zakopane?
No, takie „w pigułce”. Popularny, narciarski kurort, wypełniony jest kiczowatymi straganami i knajpkami z fast-foodem. Bez trudu znajdziemy tu także… kluby ze striptizem. Jednak podczas naszej wizyty większość pawilonów jest zamknięta na cztery spusty, turystów także jak na lekarstwo. Ten widok kłóci się z otoczeniem wysokich hoteli i apartamentowców. Może to wina pandemii, jednak zagadani autochtoni wyjaśniają, że to zimą Borowiec przeżywa największe oblężenie.
Dla nas tym lepiej – nie lubimy tłumów, tym bardziej na górskich szlakach.

Ruszamy na najwyższy szczyt Bułgarii! Na piechotę czy kolejką gondolową?
Wejście piesze na Musałę z samego Borowca zajmuje około 7-8 godzin w jedną stronę. Do pokonania jest około 1600 metrów przewyższenia, a i dystans to kilkanaście kilometrów. Konstrukcja masywu Rilskiego to stopniowo pnące się ku górze, zalesione zbocza, które ustępują miejsca kosodrzewinie i nagim skałom dopiero w rejonie górnej stacji kolejki, powyżej wysokości 2300 m.n.p.m. Analogicznie – na tej wysokości w Tatrach mamy już ostre żleby, strome ściany skalne i przepaście, a lawirujący nad nią szlak jest ubezpieczony łańcuchami.
Właśnie, kolejka. Całoroczna kolej gondolowa łączy centrum Borowca (1350 m) ze szczytem Jastrebec ( Ястребец – 2389 m). Dwudziestominutowa podróż, w cenie 15 lewa w obie strony, znacznie skraca mozolną wspinaczkę na najwyższy szczyt kraju, zarazem ułatwiając powszechny dostęp turystyczny (analogicznie jak kolejka linowa na Kasprowy Wierch, chociaż na Jastrebcu nie powstała dotąd pizzeria żadnej znanej sieci 😉). Jednak dzięki temu Musała jest dostępna w czasie jednodniowego trekkingu.
Nocleg z namiotem w wysokich górach
My planujemy spędzić noc w górskiej dolinie na ok. 2400 m, i na Musałę wyruszyć kolejnego dnia rankiem, dlatego korzystamy z kolejki (nie bez znaczenia jest również fakt posiadania dwóch wielkich plecaków).
Od górnej stacji idziemy jeszcze spokojnym płaskowyżem ok. 2,5 kilometra, by dojść do schroniska Musała Hut (Хижа Мусала). W sezonie letnim działa tylko drewniano-blaszana chatka, piętrowy, nowoczesny hotel (znajdujący się obok) otwiera się tylko zimą. Nam i tak zależało, by przespać się w górach w namiocie, choć przed wjazdem nie udało się uzyskać jednoznacznej odpowiedzi, czy to legalne.
Teraz możemy rozwiać wątpliwości – w parku Narodowym Riła biwakowanie na dziko jest dozwolone (i powszechne) w obrębie schronisk. Należy zgłosić ten fakt obsłudze, która wskaże nam dogodne miejsce. W naszym przypadku był to miły starszy Pan, który pozwolił rozbić się nad samym stawem, z boskim widokiem na Musałę. Mogliśmy nawet zrobić małe ognisko (drewno było przygotowane), dzięki czemu nie zamarzliśmy, gdy słońce schowało się na skały.




Musała – film ze szlaku
W ramach uzupełnienia informacji (lub jeśli nie chce Wam się czytać) polecam zerknąć na blogowy kanał podróżniczy – poniższy film jest w 100% poświęcony wejściu na Musałę 🙂 Sprzedajemy też patent na możliwość rozbicia namiotu w Parku Narodowym. Żeby nie było, w pełni legalnie! Nie namawialibyśmy przecież nikogo do łamania prawa 😉
Musała – przebieg szlaku, trudności i frekwencja
Poranek. Ostre promienie słoneczne błyskawicznie podnoszą temperaturę wewnątrz namiotu i wyganiają nas na szlak. Jesteśmy na wysokości ok. 2400 m.n.p.m., do wierzchołka zostało niecałe 600. Obok naszego schroniska główny szlak na Musałę rozdziela się na dwa warianty, by po kilometrze ponownie się połączyć. Wybieramy wariant wschodni, by zobaczyć kolejne bezimienne, polodowcowe jezioro. W sumie w drodze na szczyt będzie ich jeszcze sześć!
Nasze Tatry jednak trudniejsze
Chociaż od samego rana realnie zdobywamy wysokość, szlak nie wymaga od nas żadnych większych trudności. Ot, taka szutrowo-kamienna ścieżka lub skalne schody. Natomiast widoki robią się coraz ciekawsze – seledynowa trawka i kosodrzewina ustępują miejsca głazowiskom, odbijającym się w wodach kolejnych mijanych jezior. Dochodzimy do ostatniego schroniska (dużo ich tutaj mają!) na wysokości ok. 2700 m, obok Ledenoto Ezero. W porównaniu do Musała Hut, ten budynek jest bardzo kameralny i klimatyczny w środku. Można tu zanocować lub kupić drobną przekąskę na wzmocnienie, za całkiem przystępną cenę.
Jemy po batoniku i rozpoczynamy ostatnie podejście. Szlak prowadzi wzdłuż wystających tyczek, wytyczających trakt zimowy, gdy obecną ścieżkę pokrywa gruba warstwa śnieżnej pierzyny. To najbardziej stromy odcinek podejścia, jednak nadal jest sporo łatwiej niż na wielu szlakach w polskich Tatrach. Jeżeli chodziliście po Tatrach Wysokich odcinkami powyżej schronisk, Musała nie powinna stanowić żadnych problemów.
Najwyższy szczyt na Bałkanach zdobyty!
Musała (2925 m.n.p.m.) – ledwo się zorientowaliśmy, że już na niej jesteśmy! Sam wierzchołek nie jest zbyt spektakularny (najlepiej widać to na filmie) – przypomina bardziej spory płaskowyż, lub bieszczadzką połoninę. Ale, bądź co bądź, pod nami rozpościera się fenomenalny widok na całą dolinę, którą tu weszliśmy. Z racji dość późnej pory (spod schroniska wyruszyliśmy koło 10-tej), na szczycie jest całkiem sporo ludzi – jednak miejsca na rozproszenie się jest bardzo dużo.
Na Musale stoi kilka obskurnych budynków, m.in. stacja meteorologiczna. Aby w pełni cieszyć się magią widoków, warto zejść kawałek z samego szczytu w kierunku południowym – to także dobre miejsce na osłonięcie się od wiatru, jeżeli wieje od północy, jak w naszym przypadku 😉
Zerknijcie na zdjęcia ze szlaku – na dole przedstawimy zbiór informacji praktycznych!








Trekking na Musałę – informacje praktyczne
- W naszym artykule opisujemy podejście pod Musałę od strony Borowca – jednak na szczyt można wejść także od strony południowej, na przykład z kurortu narciarskiego Semkovo. Na szczyt prowadzi czerwony szlak, jednak polecamy wzięcie ze sobą namiotu – dystans to ok. 25 kilometrów w jedną stronę.
- Wejście na Musałę od strony Borowca to ok. 7-8 h i 1600 metrów przewyższenia. Można skrócić ten dystans, przejeżdżając pięciokilometrowy odcinek kolejką gondolową (niektórzy uważają, że ten fragment szlaku jest dość nudny). Wówczas zaczynamy marszrutę na szczycie Jastrebec (2389 m). Koszt biletu to 15 lewa w obie strony (2020 rok) – bilety zachowują ważność dwa dni.
- Borowiec znajduje się ok. 75 kilometrów od Sofii oraz ok. 120 km od Płowdiw – jeżeli jesteście w jednym z tych dużych miast, pomyślcie nad wypadem w góry!
- Do Borowca można dojechać marszrutkami z Sofii, z dworca południowego (skrzyżowanie ulic Samokov i Dragan Tsankov, ok. 400 metrów na południe od stacji metra Joliot-Curie, pod wiaduktem). Wsiadamy w busa jadącego do miasteczka Samokov (odjeżdżają co ok. pół godziny, koszt 4 lewy). Na dworcu w Samokov przesiadka w busa, jadącego do Borowca (również kursuje co ok. pół godziny, koszt 1 lew).
- Borowiec chaosem, kiczem i ilością reklam przypomina trochę Zakopane, jednak znajdziemy tu wszystko, co potrzeba turyście. Są knajpki z bułgarską kuchnią, sklepy spożywcze, porządna baza noclegowa (poza sezonem w bardzo przystępnych cenach). Dolna stacja kolejki gondolowej znajduje się w samym centrum Borowca.
- Schroniska na szlaku oferują usługi noclegowe i gastronomiczne – w Musała Hut lub Ledenoto Ezero kupimy piwo lub jakąś zupkę,
- Szlak z Borowca na Musałę jest dobrze oznaczony znakami czerwonymi (lub symbolem biało-czerwono-zielonym, w kolorze bułgarskiej flagi 🙂 ). Polecam korzystanie z aplikacji Maps.me lub Mapy.cz (w tej drugiej oznaczone są wszystkie ścieżki i szlaki, przebiegające przez Park Narodowy Riła
- Na całej długości szlaku nie należy spodziewać się zbyt dużych trudności – nie ma łańcuchów, przepaści, elementów wspinaczki
- Nocowanie w namiocie na dziko oficjalnie jest możliwe tylko w rejonach schronisk, po uprzednim poinformowaniu obsługi obiektu
Zobacz także: Nocowanie w namiocie na dziko. Co powinieneś wiedzieć?
Schodzimy z Musały – wysokie słupki wytyczają szlak zimowy, gdy na szlaku zalegają metry śniegu.



Zapraszamy także do innych wpisów z Bułgarii, w których znajdziecie inspirację do zwiedzania kolejnych, ciekawych miejsc tego niezwykłego kraju oraz garść praktycznych wskazówek!
Zobacz także:



Ale super, w sumie to nigdy nie przyszło by mi do głowy, żeby w Bułgarii akurat iść w góry ….. jakoś ten kraj nie kojarzy mi się w górami , a zdecydowanie z morzem …… fantastyczna relacja
Dziękujemy! 🙂
Ciekawe, że jakoś wcześniej nie patrzyłam na Bułgarię przez pryzmat gór… a widzę, że jest i na co popatrzeć i gdzie powędrować. I to miejsce na nocleg! W takim miejscu marznięcie to mały pikuś:D
No właśnie my też nie – tylko to przereklamowane wybrzeże… a w głębi kraju czeka tyle pięknych miejsc!
Chętnie czytam takie wpisy i oglądam zdjęcia, ale… w tej covidowej dobie aż płakać mi się chcę nad moimi tegorocznymi planami wyjazdowymi…
Niestety, każdy z nas musiał coś odpuścić 🙁
Wygląda nieźle. Słyszałem, że w Bułgarii są fajne stoki narciarskie 🙂
Ponoć tak – może kiedyś sprawdzimy zimą 😀
Toż to tatrzańskie widoki! Bułgaria to nie tylko morze… powiedziałabym teraz, to przede wszystkim cudowne góry! Kurcze mega mi się podoba, to co pokazałeś! Coś czuję, że kiedyś, jak będziemy planować Bułgarię, to Musała będzie naszym głównym celem podróży! 😀
Fakt – w tamtym rejonie Bułgarii jest bardzo tatrzańsko. Jak będziecie planowali wycieczkę, mogę udzielić kilku wskazówek 🙂 Obczajcie sobie jeszcze siedem rylskich jezior – też niesamowite miejsce w bułgarskich górach! 🙂
Bułgarie mieliśmy poznawać w tym roku, niestety z wiadomych powodów te plany nie wypaliły. Może to i dobrze, bo teraz wiemy, że warto zawadzić również o góry.
Zdecydowanie – kraj ma wiele twarzy 🙂
Witam Tego szukałam .Wybieramy sie do Bułgarii w planach Musała.Mam pytanie czy trzeba mieć dobra kondycje zeby dojść na szczyt,chcemy skorzystac z kolejki tam i z powrotem?Ile czasu trzeba miec zeby dojsc tam ?
Jeśli skorzystacie z kolejki, nie powinniście mieć trudności z wejściem i zejściem z Musały tego samego dnia, przewyższenia zostaje już tylko 700-800m. Co do czasu – to zależy od indywidualnych preferencji, ale myślę, że ok 6h marszu trzeba liczyć.
Cześć jak wygląda zaparkowanie i zostawienie samochodu pok kolejką ( dostępność miejsc oraz koszt )
Bez problemu – kolejka startuje z Borowca, całkiem sporego miasteczka. Co do kosztu i dostępności miejsc, niestety nie mam pojęcia 🙂
Gdzie zostawiliście rzeczy wychodząc na szczyt.
W schronisku.
piękne zdjęcia! w jakich miesiącach można się już tam wybrać, by na zastać śniegu? koniec kwietnia będzie okej? myślę właśnie o takim wypadzie na długi weekend 🙂
Dzięki 🙂 Myślę, że wtedy jeszcze będzie śnieg, to jednak prawie 3 tysiące… Polecalbym bardziej koniec maja/czerwiec.
Z jakiego miesiąca są te zdjęcia?
Z sierpnia.
Zdjęcia kapitalne, widoki zapierające dech w piersiach. Widać, że wyprawa udana!
Dziękujemy!
Cześć, ile wam łącznie zajęło dojechanie do Borowca z Sofii? I orientujesz się może w lokalnym transporcie? Czy można jakoś dojechać na punkt startowy na Malyovitsę bez wracania do Sofii?
Z tego co pamiętam, jechaliśmy coś koło 1,5 h. Niestety ciężko mi coś więcej powiedzieć o komunikacji w inne miejsca…
Dzięki 🙂